Czyż granice rozumu ludzkiego powinny być granicami wszechmocy Bożej?
żyjemy nadzieją zmartwychwstania. Potem rodzina przystąpiła do spowiedzi. Trudno jest przyjąć spowiedź matki, siostry, babci innych osób, które w takim dniu składają rachunek sumienia. Tylko wiara, nadzieja i miłość pozwala przetrwać te chwile. Zaczęła się św. Liturgia, która jest wznoszona za wszystkich i za wszystko, za cały wszechświat, którego częścią jesteśmy my, a między nami w dalszym ciągu Agata. Gdy żyła tu z nami ciałem ,jej życie tak jak każdego chorego na mukowiscydozę wyglądało tak:
Wiersz Alana
Chciałbym marzyć, mieć nadzieje,
Że się w życiu coś podzieje…
Dobrego
Chciałbym parę przygód przeżyć
Coś dokonać, w sens uwierzyć
Życia mego
Na perkusji chciałbym walić jak chłopaki
Ale…
Urodziłem się nie taki
Ciałem moim rządzi mukowiscydoza
Nazbyt szybko wciąga mnie do śmierci łoża
A ja nie chcę, nie teraz jeszcze
Ze strachu mą myślą władają dreszcze
Gorączka się wzmaga
Kilogram mniej pokazuje waga
Brzuch w bólu pali, oddech płytki
Chwytam się życia cieniutkiej nitki
Nie mam widoków, szansy brak
A ja nie chcę, nie chcę tak
Chcę żyć, wierzyć, mieć nadzieje
Że się w życiu coś podzieje…
Nastał czas czytania Ewangelii w/g św. Jana 5,24-30.
Po św. Liturgii zaczął się Obrzęd pogrzebu w którym czytamy:
Chór świętych znalazł źródło życia i bramę raju. Niech i ja znajdę tę
drogę przez pokutę. To ja jestem zaginiona owca, wezwij mnie, Zbawicielu, i
zbaw mnie.
Głoszący Bożego Baranka zostali zabici jak jagnięta i przeszli do życia
wiecznego i nieskończonego, świeci męczennicy, módlcie się gorliwie do
Niego, aby darował nam odpuszczenie przewinień.
Przyjdźcie wszyscy, którzy poszliście wąską droga cierpień i wzięliście w
życiu krzyż jako jarzmo, i naśladowaliście Mnie w wierze, cieszcie sie z
nagrody i wieńców niebieskich, które dla was przygotowałem.
Jestem obrazem Twojej niewypowiedzianej chwały, chociaż nosze blizny
grzechów. Zmiłuj się nad swoim stworzeniem, Władco, oczyść mnie z Twego
miłosierdzia i daj mi upragniona ojczyznę, czyniąc mnie na nowo mieszkańcem
Raju.
Ty, który niegdyś z niebytu mnie stworzyłeś i zaszczyciłeś swoim
podobieństwem, Boże, ale z Twego wyroku za przestępstwo wróciłeś me życie
do ziemi, z której zostałem wzięty, podnieś mnie według tego podobieństwa,
abym znowu przyjął obraz dawnej piękności.
Boże, daj odpoczynek Twoim sługom i umieść ich w raju, gdzie chóry
świętych, Panie, i sprawiedliwi jaśnieją jak gwiazdy, daj odpoczynek zmarłym
Twoim sługom, nie pomnąć wszystkich ich grzechów
Chwała Ojcu i Synowi, i Świętemu Duchowi.
Sławimy ze czcią potrójna światłość jedynego Bóstwa, wołając: Święty
jesteś Przedwieczny Ojcze wraz ze Współprzedwiecznym Synem i Bożym
Duchem. Oświeć nas, z wiara Tobie służących, i wyrwij z wiecznego ognia.
I teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Raduj się, Czysta, któraś w ciele zrodziła Boga na zbawienie wszystkich,
przez Ciebie rodzaj ludzki znalazł zbawienie, przez Ciebie niech odnajdziemy
raj, Bogurodzico czysta i błogosławiona.
Panie rządzący duszami i ciałami, w którego rekach nasz dech, pociecho
zasmuconych, daj odpoczynek w krainie sprawiedliwych zmarłemu Twemu
słudze.
Chrystus da tobie odpoczynek w krainie żyjących i otworzy ci bramy raju,
okaże mieszkańcem raju, da tobie odpuszczenie grzechów twoich, popełnionych
w życiu, miłujący Chrystusa.
Chrystus da tobie odpoczynek w krainie żyjących i otworzy ci bramy raju,
oka!e mieszkańcem raju, da tobie odpuszczenie grzechów twoich, popełnionych
w życiu, miłujący Chrystusa.
Wyjdźmy i popatrzmy po grobach, gdzie nagie kości ludzkie, gdzie
robactwo i smród, i poznajmy czym jest bogactwo, dobroć, moc i łaskawość.
Widząc mnie leżącego bez głosu i bez oddechu, zapłaczcie nade mną,
bracia i przyjaciele, krewni i znajomi, wczoraj bowiem rozmawiałem z wami i
nagle przyszła na mnie straszna godzina śmierci, ale przyjdźcie wszyscy,
którzyście mnie lubili i całujcie mnie ostatnim pocałunkiem, nie będę już
bowiem z wami chodził, ani też rozmawiał, odchodzę do Sędziego, gdzie nie ma
znaczenia osoba, gdyż sługa i władca stoją razem, król i rycerz, bogaty i ubogi
w równej godności. Każdy bowiem swoimi czynami albo się wysławi, albo
zawstydzi. Proszę wszystkich i błagam, nieustannie módlcie się za mnie do
Chrystusa Boga, abym nie został zrzucony za moje grzechy na miejsce męki, ale
abym został zaliczony tam, gdzie Światłość życia.
Na koniec obrzędu pochówku musiałem ( i chciałem) wygłosić kazanie. Było to jedna z najtrudniejszych chwil w moim życiu. Musicie mi uwierzyć. Nie potrafiłbym tego teraz powtórzyć. Myślę jednak, ze jako ojciec chorego dziecka powinienem był wygłosić to kazanie, które było jednym z najcięższych i najtrudniejszych w życiu.
Na pogrzebie były też osoby z naszej rodziny „muko”. Przyszli koledzy i koleżanki Agatki i wiele delegacji .
Odprowadziliśmy Agatkę na miejsce jej spoczynku. Została pochowana koło swego dziadka, gdzie czekać teraz będzie na spotkanie z nami.
Wierzę bardzo głęboko, że Wszechmocny Bóg, już dawno przygotował dla tych dzieci szczególne miejsce w Swych Niebiańskich Klasztorach i zapisał ich imiona w Księdze Życia. Amen.