„Sama w sobie łaska Boża jest zbawienna, lecz nie zbawia ona nas bez nas.”
Prosfora, z której wyjmowana jest cząsteczka na cześć Matki Bożej, ma odciśnięte litery „MP QY” – Matka Boża, lub jej wizerunek. Tradycja nakazuje, aby prosfory były kwaśne, albowiem taki chleb, z greckiego zwany artosem, spożywany był podczas Mistycznej Wieczerzy i taki był przynoszony z przeznaczeniem dla Eucharystii przez pierwszych chrześcijan. Przygotowywanie prosfor powinno się odbywać z modlitwą, przy użyciu najlepszej, pszenicznej mąki z dodatkiem wyłącznie wody i drożdży. )
Zuzia bardzo chętnie mi pomagała i nie odstępowała na krok. Kazała mi nawet jutro iść do Bozi. Posłucham się . Wieczorem Zunik oczywiście wybierała się spać ale oczywiście jej odeszło i zaczęła prowadzić zaawansowany tryb życia nocnego :))) No to tak po krótce o Zuzi. Z moim zdrowiem jest na razie o.k, ale chyba jutro pójdę zrobić prywatnie echo serca i może jeszcze usg, czego się da.
Tak jak poucza nas powyższy cytat, sama łaska Boża nie zbawi nas , nez nas. Jest taka nauka, która nazywa się synergizm, czyli prosto mówiąc współpraca. Jeżeli ja chcę i będzie to dobre, to Bóg mi to da. Oczywiście jeżeli będzie to służyło memu zbawieniu. Mamy wolna wolę w która Bóg nie ingeruje. Chcesz to się lecz, a jak nie to nie. Sam sobie wybierasz, sam decydujesz. Gdy jednak będziesz posłuszny Woli Bożej i weźmiesz się do roboty, to Bóg zobaczy, że nie jesteś leniem i pomoże ci. On Sam nie posiada takiej cechy jak lenistwo i lenicym nie pomaga.
Tak więc do roboty bracia i siostry. Amen.