20 X 2010 ŚRODA

Witamy . Jak zwykle jest bardzo późno i oczywiście nasze
Słonko jeszcze nie śpi , a nie śpi dlatego że dzisiaj wstała o 11. 45 , i sami
wiecie jak tak długo się śpi to później ….. ach )-: rodzice mają nocny dyżur.
ALE – czego nie robi się dla Zuzi J. Ta nasza Zuzia jest
ostatnio bardzo chimeryczna , ciągle
czegoś chce i ciągle jej coś nie pasuje , jest słodka , ale i wredna , próbuje
nas jak tylko może . Gdy widzi że po dłuższym szantażu nic jej nie wychodzi ,
to mówi ,,no dobia , pociekaj …” serce mięknie ale udajemy że jesteśmy nie
ugięci . W niedzielę była u nas ciocia
Halinka , Jula i wujek Andrzej , mieliśmy mały jubileusz 17 rocznicy ślubu i
spotkała nas bardzo miła niespodzianka ,nasze kochane dzieci podarowały nam
piękny bukiet z 17 róż . konkretnie to przyniósł je posłaniec. Byliśmy bardzo
wzruszeni i zaskoczeni. Do dziś bukiet trzyma się nie źle i mam nadzieję że
długo będzie stał.

 Dzisiaj Zuzia była na imieninach u Pani Ireny , bawiła się
przednio , nawet nie chciała jechać do domu . Zamęczyła Panią Irenę , a sama
poszła spać o 23.30 i to z wielkim trudem . Przed snem miała jeszcze dużo spraw
do załatwienia , a to siku , a to kupę , a to jedzenie . To właśnie nasza Zuzia
, jest nie ugięta i nigdy zmęczona ,oby tak było zawsze . Dzięki Bogu jej stan
zdrowia jest na razie dobry , ma trochę zatkany nos , ale to jeszcze nie
tragedia w porównaniu do ostrego kaszlu , dużej ilości flegmy itd. Dziękujemy
Bogu za wszystko co nam daje i nie prosimy o nic innego jak tylko o zdrowie dla
Zuzi i jak najdłuższe życie dla niej .Ale to nie od nas zależy, mamy tego
świadomość i pozostaje nam tylko codziennie mówić ,, sława Bogu za zmartwienia
i radość „ On wie co robi i nigdy nikomu nie daje takiego krzyża , którego ten
ktoś by nie podniósł. Przez całe życie niesie nas na swoich rękach, a my
powinniśmy Mu za to dziękować . Tylko w Nim jest pocieszenie . Życzymy
wszystkim spokojnej nocki i miłego spokojnego dnia , oby nie był gorszy od
poprzedniego .

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"