20 XI 2009

,, Zbawienną jest rzeczą dla
chrześcijanina zawsze mieć przy swym stole ubogich
, bo takiego domu Chrystus nigdy nie opuści .”

 
  Św. Efrem Syryjczyk

 
 Dzisiaj jesteśmy sami , bo nasz tatuś pojechał na szkolenie z MATIO ,
trochę nam
smutno ale to tylko trzy dni. Dzisiejszy dzień był bardzo piękny ,
świeciło słońce i było bardzo ciepło -nareszcie , bo ta deszczowa pogoda
skłania do depresji . Zuzia wstała o 8.30 wyspana , wesolutka bo spała całe 12
godzin . Poranna toaleta , mleko i pożegnanie się z tatem . Dzisiaj
postanowiłam nie dręczyć jej dymkiem , bo zauważyłam że im częściej o tym
mówię to Zuzia coraz bardziej nie chce go robić i robi mi na złość . Przed
południem poszłyśmy na dwór i razem z Dawidem sadziliśmy drzewka wkoło domu ,
grabiłyśmy liście, oczywiści Zuzia miała najwięcej do powiedzenia . Po dwóch
godzinach nasz Cukiereczek się zmęczył i poszliśmy do domu . Zaraz odwiedziła
nas ciotka Grażyna , wypiłyśmy kawę i Zuzia pomagała robić obiad . Przez cały
dzień nie spała ale wieczorem nie można było jej zagonić do spania , bo szalała
razem ciocią i chrzestnym . Teraz śpi . Mam nadzieję że noc będzie spokojna , a
jutro znowu taki piękny dzień jak dzisiaj … Najważniejsze jest to żeby Zuzia
dobrze się czuła , bo gdy Ona jest zdrowa i wydziwia to i nam jest lżej . Cały
nasz świat kręci się wokół Niej 

i to od Niej zależy nasze samopoczucie . Mamy szczęście że
to Bóg czuwa nad Nią i wie co dla Niej i dla nas jest najlepsze .

Na koniec trochę humoru , otóż : jeżeli chodzi o
oglądanie seriali , to największym fanem ,, Brzyduli ” jest ,owszem Zuzia
, ale w niczym jej nie ustępuje nasz tatuś …….:-) . Dobranoc wszystkim ,
życzymy spokojnej nocki. i do – juta – jak to mówi nasza Zunia .

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"