23-24 styczeń 2010

„Potępiony będziesz nie dlatego, że żyjesz w zgodzie z przykazaniami lecz dlatego, że stajesz się martwym człowiekiem gdy u twego boku Bóg stawia cierpiącego, a ty poprzez swoje czyny i słowa robisz z siebie bardziej potrzebującego niż on. Jeszcze dziś ty z twoimi bliskimi możesz stać się równym z nim.”
 

abba Izajasz

 W sobotę Zuzia wstała dzięki Bogu w jak najlepszym porządku. Zrobiła dymka i klepała się w kamizelce. Cały dzionek była z mamą i z chłopcami w domu. Mróz szczypie za uszka. Tatuś była w Białymstoku an zebraniu świąteczny, można powiedzieć noworocznym i mikołajkowym, oddziału Matio. Zuzia i inne osoby dostały paczki . Było fajnie. Gdy wróciłem , to oczywiście Zuzia pochwaliła się, ze zrobiła dymka i klepała się kamizelką. Potem troszeczkę podcięliśmy jej grzywkę i mama ją wykąpała. Oczywiście Zuzia darła sie w niebogłosy i takim sposobem sama sobie zrobiła drenaż. Dodatkowo włączyliśmy jej kamizelkę, której oczywiście Zuzia nie mogła się doczekać. Nie wiemy co to będzie jak już w środę ją zwrócimy. Pewnie będzie szok, a do puki uda się nam zebrać fundusze i ją kupić , to ho ho. Ale to nic. Bóg nam pomoże i wiem , ze jak to mówiła moja św.p mama, Bóg nie jest bez miłości, a świat nie bez dobrych ludzi. Przekonaliśmy się o tym już wielokrotnie i cały czas dzięki Waszej pomocy tego doświadczamy. Dziękując za to modlimy się za Was jak tylko możemy i staramy się udzielać czynnie w walce o lepsze jutro dla wszystkich dzieci chorych na mukowiscydozę. Może kiedyś o tym napiszemy co robimy, co udało się nam zrobić, co już osiągnęliśmy i.t.d.

Dzisiaj w niedzielę obudził nas 27 stopniowy mróz. Edzio nie dojechał do cerkwi ponieważ zamarły jego 2 samochody. Mama jeździła po niego. Na św. Liturgii niestety było mało osób, ale nie wszyscy narzekali na mróz. Po Liturgii razem z Szymonem odwiedzaliśmy domy parafian w Anusinie z kolędą. Tu mieszka Edzio z Grażynką. Na koniec kolędy zawsze u któregoś parafianina jest końcowy obiad. Swego proboszcza z całą rodziną podjęli tym razem państwo Krystyna i Mirosław Panasiuk. Zuzia zakumplowała się tam z 2 latkiem o imieniu Mateusz, ich wnuczkiem. Uwierzcie nam, ze rządzili i cały dom był ich. Zabawa była przednia. Do domu wróciliśmy po 18-tej.
 Sam Jezus Chrystus mówi nam, że nie każdy kto woła „Panie”, wejdzie do Królestwa Niebieskiego.
Praktyczny chrześcijanizm jest zawsze blisko nas. Zobacz kogo masz koło siebie i- za słowami abby Izajasza- nie doprowadzaj się do człowieka, którego można nazwać „żywym trupem”- zawsze szatan robi tak, że dzieje się to w sposób niezauważalny, aż staniesz nad przepaścią. Amen. 

A oto drugi film z serii „Ufoludek Zuzia” :)))
  

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"