23 maj 2010

 DZIĘKUJEMY
WSZYSTKIM LUDZIOM DOBREJ WOLI I WIELKIEGO SERCA ZA PRZEKAZANIE 1 % NA
LECZENIE NASZEJ ZUZI. DZIĘKUJEMY RÓWNIEŻ TYM, KTÓRZY W NASZYM IMIENIU
ROZDAWALI ULOTKI NA 1%. DZIĘKI WAM IMIĘ NASZEJ ZUZI NAPRAWDĘ JEST ZNANE W
WIELU REJONACH POLSKI. DZIĘKI WAM MOŻEMY KUPOWAĆ NAWET BARDZO DROGIE
LEKI I SPRZĘT REHABILITACYJNY.

 


 NIECH WAM WYNAGRODZI WSZECHMOGĄCY BÓG PRZEDE WSZYSTKIM
ZDROWIEM I SPOKOJEM, A MY BĘDZIEMY SIĘ O TO I ZA WAS DO NIEGO SIĘ
MODLIĆ.

„Pan nasz Jezus Chrystus aby uczynić nas tym, czym jest On Sam, z powodu Swej bezgranicznej miłości uczynił Siebie tym, czym jesteśmy my.”

 

św. Ireneusz z Lyonu

 Dzisiaj Zuzia Wstała spokojnie , ale z całej siły zapierała się przed „dymkiem”. Kopała nogami, wrzeszczała i robiła co tylko jej rozumek podpowiedział. Jakoś się udało. Uf… . Potem moje dziewczynki przyszły do Cerkwi i były cały czas bardzo grzeczne. Do czasu ?!?! Zuzia zbuntowała się przed św. Eucharystią. Nie chciała podejść, gdyż coś tam sobie wymyśliła. Po św. Liturgii poszedłem do wsi Anusin , gdzie mieliśmy św. Liturgię, obrzęd poświęceniem pól. Po nim proszono nas na obiad, który miał formę grila, biesiady na świeżym powietrzu. Około godz. 19 -tej przybyła prawdziwa przyjaciółka naszego domu i parafii „dr.Ania Okulicz” .Wszyscy z utęsknieniem na nią czekaliśmy. Ucałowała nas wszystkich i nawet mnie… też. :))) Zuiza oczywiście byłą z nami i chłopcy. Dzisiaj mieliśmy też małą uroczystość. Imieniny naszego młodszego syna Szymona. Dobrze, że mamy takie dzieci jak Szymon, Dawid i Zuiza. Oczywiście oprócz nas nikt więcej nie pamiętał o jego istnieniu. Ale przyzwyczailiśmy się do tego. Norma !!! Wróciliśmy do domu ok. godz. 21. Po powrocie Zuzia padła „jak mucha”. Nasza ciocia Ania za to zażyła sobie masażu i było jej błogo. Tak mówiła.
Dobrze jest cieszyć się tym co mamy. Mamy to jednak z Woli Bożej i Jego miłosierdzia. Nasze są tylko grzechy. Reszta jest Jego. Amen.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"