„Nie popadajmy w rozpacz z powodu grzechów ani nie miejmy zbytniej nadziei na dobre uczynki. (św. Jan Złotousty) Przypominaj sobie o upadku silnych i bądź pokorny we własnych cnotach”.
św. Efrem Syryjczyk
Jakoś tak od dzisiejszego dnia ruszyła stała ramówka codziennego dnia. Wstaję rano, idę do szkoły, potem wracam po 1 lekcji. Następnie przyjeżdża babcia na kawusię i zaczynamy rodzinny seansik dotyczący wszystkiego i.t.d. Czyli życie wróciło do normy.
Zuzik dzisiaj była fajniutka. Oczywiście cała procedura poranna i całodzienna. Na mój gust, to nawet sporo zjadła. Razem z mamą i z tatusiem była na podwórku. Grabiliśmy liście i wyrzucaliśmy kwiatki przed zimą. Tak oto Zuzik chodziła prawie 1,5 godziny. Oczywiście jeszcze dostaje antybiotyk, ale trzeba ją wentylować na świeżym powietrzu. Chciała bawić się w pisku i robić babki. Dziwadło !!! Dzisiaj rozmawiałem przez telefon z kilkoma mamusiami naszych mukolinków. Z mamą Dominisi, mamą Julci, mamą Ani. Trochę się tego nazbierało. Fajnie było. Też się okazuje, że ich wydawałoby się bliscy potrafią i im powiedzieć, że to nieprawda, ze ich wnuczka jest chora. Zastanawiam się, kto tak naprawdę jest chory. My mukolinki wiemy ! Normalnie super rodzinka. Gdzie oni kończyli takie szkoły???
Cały czas się czegoś uczę i za to Bogu dziękuję. Oczywiście stąpając po słowach św. Efrema wiem, że jak każdy z ludzi często przychodzi się nam upadać, ale wstać możemy tylko podjęci poprzez siłę pokory i to, że ta cecha jest wtłaczane nam poprzez wypełnianie nas samych, a od nas i innych ludzi cnotami chrześcijańskimi.
Zuzik dzisiaj była fajniutka. Oczywiście cała procedura poranna i całodzienna. Na mój gust, to nawet sporo zjadła. Razem z mamą i z tatusiem była na podwórku. Grabiliśmy liście i wyrzucaliśmy kwiatki przed zimą. Tak oto Zuzik chodziła prawie 1,5 godziny. Oczywiście jeszcze dostaje antybiotyk, ale trzeba ją wentylować na świeżym powietrzu. Chciała bawić się w pisku i robić babki. Dziwadło !!! Dzisiaj rozmawiałem przez telefon z kilkoma mamusiami naszych mukolinków. Z mamą Dominisi, mamą Julci, mamą Ani. Trochę się tego nazbierało. Fajnie było. Też się okazuje, że ich wydawałoby się bliscy potrafią i im powiedzieć, że to nieprawda, ze ich wnuczka jest chora. Zastanawiam się, kto tak naprawdę jest chory. My mukolinki wiemy ! Normalnie super rodzinka. Gdzie oni kończyli takie szkoły???
Cały czas się czegoś uczę i za to Bogu dziękuję. Oczywiście stąpając po słowach św. Efrema wiem, że jak każdy z ludzi często przychodzi się nam upadać, ale wstać możemy tylko podjęci poprzez siłę pokory i to, że ta cecha jest wtłaczane nam poprzez wypełnianie nas samych, a od nas i innych ludzi cnotami chrześcijańskimi.
„Zbaw się sam, a wokół ciebie zbawią się tysiące” – trudna sprawa.
św. Serafin z Sarowu