ku mojemu zbawieniu, zwłaszcza dzięki waszej modlitwie i pomocy, jakiej
mi udziela Jezus Chrystus przez Ducha Świętego”
Po powrocie z CZD w W-wie, troszeczkę nasze życie uległo zmianie. Zuzia
jest niespokojna i kaszle. Prawie zawsze jest tak po takiej podróży i
odwiedzinach u lekarzy. Czekaliśmy do dzisiaj, tzn do piątku. Mieliśmy
zadzwonić do p.dr. Dmeńskiej w sprawie prześwietlenia i jej oceny Zuzi.
Niestety okazało się, że zmiany w płucach są . Może troszkę lepsze po
zrobionym w środę zdjęciu kontrolnym, ALE SĄ !!!. Prawdopodobnie
zakończy się to szpitalem i silną antybiotykoterapią. Takim dzieciom
podaje się antybiotyki z „najwyższej półki”, tu nie ma ceregieli. Nie
wiemy tylko jak to się odbędzie i gdzie, w którym szpitalu. Oczywiście
wszyscy, którzy wiedzą coś o muko, to orientują się, że najlepsza
byłaby domowa dożylna antybiotykoterapia, ale żyjemy w takim państwie
prawa, że sami wiecie… Pani dr.-, kazała poczekać do środy.
Porozmawia ze swoimi kolegami po fachu i dalej będziemy myśleć.
Dziękujemy jednak Bogu za to, ze i tak do tej pory od urodzenia Zuzi i
powrotu z kliniki, ze nie byliśmy w szpitalu i jakoś sobie radziliśmy.
Przyczyniły się do tego również osoby, które są z nami na co dzień,
rozumieją nas, wspierają, pomagają i są to osoby mądre.
Nie wiem jak, ale kombinuję żeby jakoś to udało się zrobić w domu. Jest to jednak prawie nie wykonalne !!!
Dzisiaj byłem też u jednej z naszych znajomych, która ma również
córeczkę chora na muko. Jest to CUDOWNA dziewczynka. Byłem i jestem
bardzo pozytywnie zaskoczony, choć miałem pewnego rodzaju obawy. Te
dzieci są wielkie !!!
Dzisiejszy sobotni dzień zaczął się fajnie. Zuzia spała dobrze i o
dziwo nie kaszlała w nocy. Za to rano, zajęło to jej ok. 2 godzin,
dopóki się wykaszlała, wysikała, zrobiła kupę, dymnka (z tatusiem)
i.t.d. W ciągu dnia była o.k.
Wieczorem za to po uśnięciu za kilka chwil się obudziła i mocno
kaszlała. Po prostu chyba ma już za dużo wydzieliny, która ją dusi. Ale
wiecie – niektórzy nadal mówią- co tam, przecież nic jej nie jest,
przestań tak mówić i nie wymyślaj. Pewnie jest to jeden ze sposobów by
być jak najdalej od problemów. W życiu jest jednak ich cała paleta i
jak nie te to inne przyjdą i zastukają do drzwi domku i same się
wproszą i pokarzą nam co my sami możemy i co to jest życie. Zaproszenia
nie trzeba wysyłać.
My ślę, ze już większość z Was dostrzegła na naszej stronie głównej
filmik o Zuzi. Tak jak napisaliśmy, zrobił go Dawid. Nic nam nie mówił,
tylko przyszedł i poprosił mnie żebym poszedł z nim , bo on dla Zuzi
zrobił film. Naprawdę byliśmy w pozytywnym szoku i dowodzi to tego, ze
los Zuzi nie jest obojętny dla naszych chłopców Dawida i Szymona.
Myślę, że to dzięki temu filmikowi stronę Zuzi dzisiaj odwiedziło ponad
400 osób. JEST TO REKORD !!!
Jesteśmy jednak przekonani, że to co się z nami dzieje posłuży
ku zbawieniu, zwłaszcza dzięki temu, że nasz spokój,
bezpieczeństwo, zdrowie są w Waszych rękach i dzięki Waszej modlitwie i
pomocy, jakiej nam udzielacie Jezus Chrystus przez Ducha Świętego,
uświęci nas i staniemy kiedyś, my wszyscy w jednym miejscu, a poznamy
się po naszych dziełach miłosierdzia. On zaś wybaczy nam nasze grzechy
widząc nasze życie, czyny i cierpienia, które znosiliśmy dla Jego
chwały. Amen.