Czwartek – 17.XII.2009

„Mądrość nie potwierdzona czynem jest zastawem (rękojmią) wstydu”

św. Izaak Syryjczyk


 Dzisiaj Zuzia wstała o 10.00. Mamy już nie było ponieważ wczesnym
rankiem pojechała do Białegostoku. Zuzia o dziwo sama wstała i wyszła
z łóżeczka. Przyszła do kuch i z uśmiechem na twarzy i zawołała mnie do
swego pokoju. Cieszyłem się bardzo, a jej uśmiech świadczył o tym , że
się wyspała i ogólnie wszystko o.k. Potem zjedliśmy śniadanko i
zajmowaliśmy się sobą. To była dzień tatusia z córeczką. A-ha ! był też
z nami Dawid ponieważ troszeczkę się przeziębił i od wtorku nie chodzi
do szkoły. Stawiałem mu 2 x bańki i wyobraźcie sobie, że za każdym
razem były czarne. Mama wróciła ok. 18 i byliśmy wszyscy bardzo
szczęśliwi. Martwiliśmy się , gdyż u nas jest dużo śniegu, wieje i
drogi są fatalne. Na szczęście z mamą jeździł Edzio. Mama jest bardzo
zmęczona. 
 Mądrość, to bardzo wielki dar Boży. Spójrzmy np. na króla Salomona
i nauczmy się od niego o co trzeba prosić boga. Nie radze tylko kończyć
życia jak on. Odwiedźcie Pismo Święte, a dowiecie się dlaczego. Dla
zainteresowanych mam pytanie. Kto na nie odpowie otrzyma za nie
prezent, który wyślę pocztą.
 Proszę podać związek
przyczynowo-skutkowy króla Salomona z napisaniem Psalmu 50(51) „Zmiłuj
się Boże nade mną,zmiłuj się Boże nade mną w ogromie swej miłości …”

Amen.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"