Czwartek – 8-X-2009

 „Tak jak ziarna potrzebują deszczu tak i my potrzebujemy łez. Tak jak ziemia potrzebuje orki i kopania, tak i duszy zamiast szpadla potrzebne są pokusy i cierpienia, aby nie rodziła słabych traw – by zmiękczyć jej twardość, by nie popadła w dumę. I ziemia bez dokładnej obróbki nie przynosi niczego zdrowego.”

 

 Jakoś i dzisiaj przeżyliśmy dzień i nareszcie Zuzia poszła spać. Uf !!! Dziszaj to i tak sukces. Wczoraj poszła gdzieś ok. 2330 . Przecież jej się nie śpieszy. Ona ma czas. A co:) Dzisiaj była z tatuńkiem. Ma bluzeczkę z napisem „córunia tatunia” 🙂
 Mama pojechała roztrwonić kasę na rynku. Kupiła bluzkę . Kolejną :), no ale kilka też rzeczy dla chłopców. To dobrze. Oczywiście dla mnie NIC. Norma !!! Przecież ojciec to jest tylko do ……. i do …… i do ……. . To sa….. … … . Rozumiecie 🙂 Na dodatek z naszą babka mówią, że mi i tak się powodzi przy nich. Rozumiecie. Chyba trzeba zapisać się do jakiegoś szczepu indian. Oni mają fajną zasadę : ” Masz kobietę i wodę nosisz…” . O jej, tylko niech nikt z Was mnie nie naśladuje 🙂

 Trochę pozwoliłem sobie wnieść humoru na koniec dzisiejszego dnia. Mam nadzieję, że nikt nie poczuł się urażony. Szczególnie kobiety. Wicie przecież , że i tak Was kochamy.

 Dzisiaj Zuzik była słodziutka. Na podwórku nie była, bo pogoda była fuj. Ale potem jednak wyszła i razem z mama i ciocią Grażynką poszły sprzątać cerkiew. Bardzo fajnie się dzisiaj inhalowała i wczoraj też. Nie zawsze tak jest. Z jedzeniem jest tak sobie. Coś nie przybiera na wadze, ale w centymetrach pnie się do góry. Dobrze, że ma to po ojcu a nie po mamie (158 w kapeluszu) 🙂
 Bardzo fajnie znowu było napisać cokolwiek z dzisiejszego dnia. Pozdrawiamy wszystkich naszych fanów- oczywiście Zuzi. Cieszymy się, że z nami jesteście. Prosimy o dodawanie komentarzy. Wtedy będziemy wiedzieli o czym myślicie. Przyjmiemy nawet najcięższą krytykę.
 Fajnie jest Was mieć. Pa. Spokojnej nocki. Pamiętajcie o modlitwie i czytajcie myśli św. ojców, które Wam serwujemy.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"