Dobry dzień – 03-10-2009

Temu, kto ma nadzieję w Bogu, przygotuje On skarb wielki, a duszę jego napełni pokojem w swoim królestwie” (św. Efrem Syryjczyk)

To był dobry dzień i oby takich było jak najwięcej. Zuzia wstała normalnie. Zrobiliśmy całą procedurę zdrowotną. Nie bardzo chciała jeść, ale potem się namyśliła. Wiecie, jak to kobietka. Rządziła cały dzień, a spała tylko 1 godzinę. Potem z tatusiem była na spacerku. Bardzo lubi chodzić po cmentarzu 🙂 i zdejmować pokrywki ze zniczy. Nie można jej zabrać do domu bo wrzeszczy. Wiecie, jak to kobietka. Uf, udało się – wróciliśmy do domu. Oczywiście po drodze znalazła 10000000 wytłumaczeń i spraw do załatwienia, byle by jak najpóźniej dotrzeć do domku. Po obiedzie nie chciała znowu jeść rosołku. Wieczorem kazała sobie włączyć Nianię -film. Wiecie, jak to kobietka-nimfomanka seriali. Uwielbia Nianię,Barwy szczęścia i BrzydUlę- kobietka 🙂
Teraz już śpi i my też idziemy w jej ślady. Wczoraj na Zuzi stronie było 290 gości a dzisiaj – 203. Piszę tak żeby potem samemu sobie przypomnieć.

Anioła Stróża, wszystkim udającym się spać. Do jutra.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"