Niedziela-18.X.2009

„Gniew jest niebezpiecznym doradcą. To co zostało przedsięwzięte w gniewie nigdy nie będzie rozważne”.

 

św. Grzegorz Teolog

 Dzisiaj ogólnie było fajnie. Wstaliśmy !. Oczywiście tatuś najwcześniej bo już od 800 musiałem
być w cerkwi. Przyszli wierni do spowiedzi, służyliśmy nabożeństwo
żałobne w 12 rocznicę śmierci jednego z naszych parafian. Potem był
godzinny Akatyst do Matki Bożej „Iwierskiej” a następnie św. Liturgia z
procesją dookoła cerkwi. Dzisiaj było święto Ikony M.B. „Iwierskiej” i
3 rocznica wyświęcenia naszej Cerkwi. Wszystko zakończyło się o godz.
1215 . Potem musiałem szybciutko pędzić do domu, zjeść jakiś
pierwszy posiłek i pędzić do Białegostoku na zebranie Matio. Naszej
terenowej placówki. Wróciłem o godz. 1900 .
 Najważniejsze jednak jest to, że Zuzia dzisiaj wstała w miarę
dobrze. Miała nie być w cerkwi z powodu zimna, ale mama przyniosła ją 
do św. eucharystii. Byłem bardzo szczęśliwy. Nie ma lepszego lekarstwa
niż ten Sakrament Życia.
 Po powrocie z Białegostoku, mamusia była uśmiechnięta, ponieważ Zuzia
cały dzień była bardzo fajna. Wesoła, rozbrykana i nie miała gorączki.
Cały czas podajemy jej Alveo. Dzisiaj dostała 3 dawki. ATk robimy od
kilku dni i naprawdę skutkuje. Jak już wcześniej nadmieniałem, nasi
chłopcy piją to już prawie 5 lat.
 Gdy wróciłem, nie mogłem nacieszyć się Zuzią a Zuzia mną. Fajnie.
Było super. Zdziwiała, zaczepiała, wygłupiała się i na koniec poszła
spać. Wierzymy, że nockę przeżyjemy spokojnie. Boża Wola.
 Dzisiaj w Białymstoku podjęliśmy wiele, wydaje mi się ważnych
decyzji. Zrobiliśmy chyba pierwszy krok ku lepszemu. Zasialiśmy ziarno.
Mamy nadzieję, ze wyrośnie z tego obfity plon. Oczywiście z czasie.
Wiadomo, ze będzie trudno i będą kłaść nam kłody pod nogi. Znamy to z
życia.
 Idąc za słowami św. Grzegorza Teologa wierzę, że będzie dobrze,
ponieważ widziałem i szczerze czułem dobry początek na tym zebraniu i
to, że między nami nie było gniewu. Chyba było w miarę normalnie.
Jeszcze trzeba sporo pracy, ale z Bożą pomocą musi nam się udać. Będę
się o to modlić. Usłysz Boże nasze pragnienia.Pokieruj nami, bo Ty
jedyny wiesz lepiej co jest nam potrzebne i pobłogosław nam ten dobry
początek i oświeć nasze serca i umysły. Amen.

 

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"