„Kto rozważa tak wielką rzecz, że obleczony w ciało i krew człowiek może zbliżać się do świętej i czystej Istoty, to zobaczy, jak wielkim zaszczytem obdarzyła kapłanów łaska Ducha. (…) Ci, co zamieszkują ziemię i na niej pędzą życie (…) otrzymali moc, jakiej nie dał Bóg Aniołom ani Archaniołom”.
„Kapłani są naszymi ojcami duchownymi, twórcami życia Bożego w naszych duszach. Stąd władza ich jest większa od mocy rodziców. Rodzice bowiem dają tylko życie ziemskie i cielesne, kapłani natomiast – duchowe i wieczne. Udzielając nam chrztu są oni sprawcami naszego odrodzenia szczęśliwego i prawdziwej wolności oraz przez łaskę synostwa. Udzielając nam sakramentu małżeństwa, jego błogosławieństwo jest najważniejsze. Szanuj go bardziej niż swego ojca cielesnego”.
„Nikt nie wejdzie do Królestwa niebieskiego, jeśli się nie odrodzi z wody i Ducha Świętego, i życia wiecznego zostanie pozbawiony ten, kto nie spożywa Ciała Pana i nie pije Krwi Jego – a to się dzieje nie inaczej, jak przez te poświęcone ręce, przez ręce kapłana”.
„Mówiąc o cechach pasterza Święci Ojcowie podkreślają potrzebną mu wszechstronność duszy. Powinien on być ważny, lecz nie pyszny, surowy i zarazem łaskawy, bezstronny i usłużny, pokorny i niestarający się ugodzić tylko ludziom, srogi i miłosierny.”
św. Jan Złotousty ( Chryzostom- z jęz. gr. Chryzostomos – „Złotousty”)
To ważny dzień w moim życiu. Kapłan codziennie jest ukrzyżowywany przez ludzi i codziennie ukrzyżowuje się dla świata. Nie wszyscy potrafią to zrozumieć, więc nie będę starał się tego tłumaczyć.
Dzisiaj celebrowałem św. Liturgię i to jest najważniejsze. Dzisiaj też pożegnałem swoją parafiankę, która zmarła w środę . To była wspaniała kobieta. Ostatnie 4 lata przeżyła bez nogi. Miała 85 lat.
Zuzik dzisiaj była słodziutka i wspaniała. Jutro kończy antybiotyk. Czuje się na moje oko b. dobrze. Wstała normalnie, ok. godz. 9 i o dziwo zrobiła dymnka prawie do razu bez buntów. Leki też wzięła pokornie.
Natomiast moja mama od samego rana była jakaś dziwna. O godzinie 15, ktoś dzwoni do drzwi domu. Mówię jej otwórz drzwi. Ona na to sam sobie otwórz. Wicie co wtedy robi się u faceta…. . Idę, otwieram, a tam …..stoi…..facet i wręcza mi piękny bukiet z 15 róż. Przyznaje się, zamarłem. Od razu zrobiło się tak cieplutko pod serduszkiem. Oczywiście wiedziałem… Wracam do domu a tam moja mamusia stoi z dziećmi i z ciocią Grażynką (też dostałem różę) i wręczają mi prezent (zainteresowani mogą dodać wpis z zapytaniem- odpowiem). U mamusi buzia śmiała się od ucha do ucha, a ząbki to mało nie wypadły ze szczęścia, że jej się udało mnie oszukać i zrobić niespodziankę. O, jej !!!. Było fajnie. Bardzo kocham moją Krysię i nasze dzieci. Szczególnie, że teraz mamy Muko-Aniołaka. Nie wszyscy mogą mieć. Jezus Chrystus powiedział pamiętajcie, że to nie wy wybraliście mnie ale Ja wybrałem was. Owszem często jest ciężko, ale wszystko mogę, gdyż Chrystus mnie wspiera.
Chcę powiedzieć, że dla kapłana są dwa najważniejsze dni w roku. Jego dzień patrona, czyli dzień imienin oraz dzień jego święceń.
Bardzo ważnym wydarzeniem w dzisiejszym dniu był tez przyjazd naszej ukochanej cioci Ani z Białegostoku. Nawet Zuzik nie mogła się jej doczekać. Nie puścimy jej szybko.
Wieczorem dołączyła do nas babcia Irenka z córką Agatką. Ona tez jej moją córką- taką przyszywaną. Ma 19 lat. dostałe od niej buziaka ….
Muszę powiedzieć, ze gdy zbiorą się te ba…., Krysia, Ania, Grażynka, i babcia Irenka, to nam prawdziwym mężczyznom trzeba wiać :))) Dobrze, że była Zuzia. Ona przynajmniej nimi umie rządzić.
Późno piszę, ponieważ kobiety nie dają mi żyć. Sami rozumiecie:))) Tyle spokoju jak śpią:)))
Daj Boże, doczekać kolejnej rocznicy, ale tu niech stanie się Twoja Święta Wola, nie moja. Moja jest zła i niepotrzebna. Amen.
Dzisiaj celebrowałem św. Liturgię i to jest najważniejsze. Dzisiaj też pożegnałem swoją parafiankę, która zmarła w środę . To była wspaniała kobieta. Ostatnie 4 lata przeżyła bez nogi. Miała 85 lat.
Zuzik dzisiaj była słodziutka i wspaniała. Jutro kończy antybiotyk. Czuje się na moje oko b. dobrze. Wstała normalnie, ok. godz. 9 i o dziwo zrobiła dymnka prawie do razu bez buntów. Leki też wzięła pokornie.
Natomiast moja mama od samego rana była jakaś dziwna. O godzinie 15, ktoś dzwoni do drzwi domu. Mówię jej otwórz drzwi. Ona na to sam sobie otwórz. Wicie co wtedy robi się u faceta…. . Idę, otwieram, a tam …..stoi…..facet i wręcza mi piękny bukiet z 15 róż. Przyznaje się, zamarłem. Od razu zrobiło się tak cieplutko pod serduszkiem. Oczywiście wiedziałem… Wracam do domu a tam moja mamusia stoi z dziećmi i z ciocią Grażynką (też dostałem różę) i wręczają mi prezent (zainteresowani mogą dodać wpis z zapytaniem- odpowiem). U mamusi buzia śmiała się od ucha do ucha, a ząbki to mało nie wypadły ze szczęścia, że jej się udało mnie oszukać i zrobić niespodziankę. O, jej !!!. Było fajnie. Bardzo kocham moją Krysię i nasze dzieci. Szczególnie, że teraz mamy Muko-Aniołaka. Nie wszyscy mogą mieć. Jezus Chrystus powiedział pamiętajcie, że to nie wy wybraliście mnie ale Ja wybrałem was. Owszem często jest ciężko, ale wszystko mogę, gdyż Chrystus mnie wspiera.
Chcę powiedzieć, że dla kapłana są dwa najważniejsze dni w roku. Jego dzień patrona, czyli dzień imienin oraz dzień jego święceń.
Bardzo ważnym wydarzeniem w dzisiejszym dniu był tez przyjazd naszej ukochanej cioci Ani z Białegostoku. Nawet Zuzik nie mogła się jej doczekać. Nie puścimy jej szybko.
Wieczorem dołączyła do nas babcia Irenka z córką Agatką. Ona tez jej moją córką- taką przyszywaną. Ma 19 lat. dostałe od niej buziaka ….
Muszę powiedzieć, ze gdy zbiorą się te ba…., Krysia, Ania, Grażynka, i babcia Irenka, to nam prawdziwym mężczyznom trzeba wiać :))) Dobrze, że była Zuzia. Ona przynajmniej nimi umie rządzić.
Późno piszę, ponieważ kobiety nie dają mi żyć. Sami rozumiecie:))) Tyle spokoju jak śpią:)))
Daj Boże, doczekać kolejnej rocznicy, ale tu niech stanie się Twoja Święta Wola, nie moja. Moja jest zła i niepotrzebna. Amen.