„Czasami Bóg nie spełnia tego, o co Go prosimy lub zwleka z wypełnieniem nie dlatego, że nas nie kocha, lecz abyśmy ciągle uciekali się do Niego. Tak samo postępują miłujący swe dzieci ojcowie. Widząc, iż którekolwiek z dzieci jest niedbałe, nie od razu spełniają ich prośby, nie z tego powodu, iż nienawidzą tego dziecka, lecz aby po otrzymaniu tego ponownie nie popadło w niedbalstwo.”
św. Izaak Syryjczyk
Każdy człowiek grzeszy !!! Każdy ! Nie ma takiego na ziemi, który by się tego nie dopuścił.
Grzeszyliśmy wczoraj i nie mogliśmy się spodziewać tego, że dzisiaj Bóg nas za wczorajsze wynagrodzi. A jednak ! Jego miłosierdzie jest wielkie.
Od samego rana Zunia była fajna. Nie bardzo tylko chciała wziąć dymka. Jakoś poszło. Wczoraj poszła spać o godz. 2100 a wstała dzisiaj o godz. 900 .Fajnie !
Była dzisiaj u nas w odwiedzinach ciocia Basia Godun. Oczywiście proboszcz musiał użyć nie wiadomo czego, by Basieńka do nas przyjechała. Udało się. Potem mieliśmy wspaniałego gościa. Ojca Borysa z jego Matuszką. To było duchowo bardzo cenne,. Jest to wielki kapłan, starzec, nasz spowiednik. Spędzona godzina z nim daje posilenie duchowe na bardzo długo.
Wieczorem nasza mama pojechała do babci Irenki, a Zuzia została z tatem.
Wiecie co się stało ??? Zuzia będąc sama z tatusiem powiedziała mi: oć do kuchni i daj jeć !!! O jejku. To wielkie szczęście usłyszeć od niejadka takie słowa. My mukolinki wiemy co to znaczy !!! Otworzyłem lodówkę a ona poprosiła mnie o wątróbkę. Wtedy jeszcze bardziej się ucieszyłem, ponieważ wątróbka ma dużo Fe- żelaza, którego Zuzia ma za mało.
Gdy wróciła mama a ja jej opowiedziałem to nie mogliśmy się nacieszyć.
Następnie Zuzia przystąpiła do ataku i biegała po całym domu. Wtedy zapomina się o muko. Za mało jest nam takich chwil. Ci co mogliby nam je dać, sami wolą nie obcować z takimi dziećmi i z rodziną z takimi problemami. Mukolki to wiedzą chyba najlepiej na świecie. Tylko my znamy charakter tego rodzaju obciążeń. Innym się tylko wydaje, że wiedzą.
Także wracając do pierwotnej myśli, nie przyspieszajmy na siłę czasu i nie wątpmy w Jego miłosierdzie i Jego łaskę.
Panie Boże !!! Utop wszystkie nasze grzechy w morzu Swej bezgranicznej miłości. Amen.
Grzeszyliśmy wczoraj i nie mogliśmy się spodziewać tego, że dzisiaj Bóg nas za wczorajsze wynagrodzi. A jednak ! Jego miłosierdzie jest wielkie.
Od samego rana Zunia była fajna. Nie bardzo tylko chciała wziąć dymka. Jakoś poszło. Wczoraj poszła spać o godz. 2100 a wstała dzisiaj o godz. 900 .Fajnie !
Była dzisiaj u nas w odwiedzinach ciocia Basia Godun. Oczywiście proboszcz musiał użyć nie wiadomo czego, by Basieńka do nas przyjechała. Udało się. Potem mieliśmy wspaniałego gościa. Ojca Borysa z jego Matuszką. To było duchowo bardzo cenne,. Jest to wielki kapłan, starzec, nasz spowiednik. Spędzona godzina z nim daje posilenie duchowe na bardzo długo.
Wieczorem nasza mama pojechała do babci Irenki, a Zuzia została z tatem.
Wiecie co się stało ??? Zuzia będąc sama z tatusiem powiedziała mi: oć do kuchni i daj jeć !!! O jejku. To wielkie szczęście usłyszeć od niejadka takie słowa. My mukolinki wiemy co to znaczy !!! Otworzyłem lodówkę a ona poprosiła mnie o wątróbkę. Wtedy jeszcze bardziej się ucieszyłem, ponieważ wątróbka ma dużo Fe- żelaza, którego Zuzia ma za mało.
Gdy wróciła mama a ja jej opowiedziałem to nie mogliśmy się nacieszyć.
Następnie Zuzia przystąpiła do ataku i biegała po całym domu. Wtedy zapomina się o muko. Za mało jest nam takich chwil. Ci co mogliby nam je dać, sami wolą nie obcować z takimi dziećmi i z rodziną z takimi problemami. Mukolki to wiedzą chyba najlepiej na świecie. Tylko my znamy charakter tego rodzaju obciążeń. Innym się tylko wydaje, że wiedzą.
Także wracając do pierwotnej myśli, nie przyspieszajmy na siłę czasu i nie wątpmy w Jego miłosierdzie i Jego łaskę.
Panie Boże !!! Utop wszystkie nasze grzechy w morzu Swej bezgranicznej miłości. Amen.