Zuzia spała bardzo długo. Wstała po 10-ej, i pokazała kto tu rządzi. „Za chiny” ( przepraszam za kolokwializm) nie chciała zrobić dymka. Czego nie próbowaliśmy, i nic. Potem jakoś to wyszło. W sumie byle jak. Normalnie kobietka- po mamie. Sami rozumiecie :))) W ciągu dnia wszystko było o.k.
Po szczepieniu, mama pojechała jeszcze do sklepu żeby oddać trochę pieniążków tym co mają ich więcej od nas :))) i oczywiście zajechała do Edzia :))) Jak wróciła do domu, to Zuzia już prawie usypiała na wersalce.
Teraz już śpi. W dzień nie spała. Trzeba być cicho……
Lenistwo, to jeden z najcięższych grzechów. Rodzi tylko samo zło i przede wszystkim zwątpienie, brak wiary i tak to po cichu niezauważalnie odchodzimy, odchodzimy, odchodzimy od Boga.
„Duszo moja, duszo moja, powstań, czemu śpisz? Koniec przybliża się i ty smucisz się, przebudź się, aby oszczędził ciebie Chrystus Bóg, wszędzie będący i wszystko wypełniający.” ( Nabożeństwo poniedziałku pierwszego tygodnia Wielkiego Postu).
Amen.
Łącznie czytano 330 razy, Dzisiaj czytano 1 razy