„Nic tak nie sprzyja postępom w czynieniu dobra jak częste rozmowy z Bogiem”
św. Jan Złotousty
Zuzia dzisiaj długo spała. Wstała coś po 10. Jak zwykle cały dziec była rozkoszna. Ona i mama stanowią żeńską ostoję naszego domu. Dzisiaj na naszym podwórku była rewolucja. Rozkopano nam całe podwórko ale wszystko wyszło na dobre. Po prostu między plebanią a budynkiem gospodarczym była bardzo niedobry teren; glina, która bardzo uprzykrzała życie. Wykopaliśmy ją a następnie na to miejsce nawieźliśmy gruzu. Potem będziemy dalej robić porządki. Po obiedzie mama z Zuzią pojechały na krótki wypad do miasteczka. Coś tam musiały kupić i szybko wróciły do tatusia i chłopców. Zuzia dzisiaj w dzień nie spała. Usnęła dopiero wieczorem i to się jeszcze stawiała i mówiła, że nie chce spać. Tera już śpi od jakiejś godziny.
Rozmowa z Bogiem to modlitwa. Modląc się więc, rozmawiamy z Nim. Natomiast gdy czytamy Pismo Święte, to On wtedy rozmawia z nami. Taka jest różnica. Amen.