„Najpierw oddawaj chwałę Bogu, a dopiero potem troszcz się o pozostałe rzeczy.”
św. Jan Złotousty
Dzisiaj Zuzik wstała dobrze i chyba wyspana. Oczywiście cały dzień wszystkim dokazuje i chce robić bardzo dużo rzeczy na raz. Czasami ludzie tak mają i jak widać nawet już w tym wieku. Rano celebrowałem św. Liturgię, która daje nieopisana moc i podejmuje nawet najbardziej „upadłego” człowieka. Cieszymy się z każdej „bezkrwawej ofiary”, ponieważ podczas jej zanosimy swe małe modlitwy za naszych mukolinków, a przede wszystkim ” za wszystko i za wszystkich”. Jak to bywa z Zuzią, gdy zbliża się wieczorna pora, Zuzia dostaje takiej chęci do życia, że zazwyczaj zastanawiamy się kiedy ona pójdzie spać Zaczyna wszystko robić, jeść, pić, malować w zeszycie, pomagać w kuchni i.t.p. Cały wieczór pytała: co ci narysować? Zadała to pytanie chyba ze 100 razy, uf…. Wieczorem mieliśmy tez nieoczekiwanych ale jakże wspaniałych gości. Przyjechała chrzestna Zuzi z mężem, ks. Wiaczesławem. Zuzia na początku skrywała swą odwagę ale gdy jej przeszło, to pokazała co potrafi.
Porządek naszego życia powinien być taki, jak pisze św. Jan Złotousty. Najpierw oddajmy należną chwałę Bogu, a dopiero potem możemy (skromnie) ośmielić się zanosić nasze prośby o ciche, spokojne,zdrowe życie i o to, żeby dokonać chrześcijańskiego końca naszego żywota. Chwała Bogu za cierpienia i radości. Amen.