Pozdrowienia ze szpitala-11.02.2010

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie ze szpitala Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Przyjechaliśmy tu wczoraj. Od samych drzwi STERES!!!. Zarejestrowaliśmy się i oczywiście lekarz na Izbie Przyjęć musiał ją zbadać. WYŁA !!! Potem poszliośmy na oddział, który mieści się troche na zapleczu CZD, pod lasem. Wiexziono nasze dziewczyny karetką, a tatuś samochodem za nimi. Zaszliśmy, a lekarze : o to chyba dziecko tego księdza !!! Wszystkie gowy lekarzy, pielęgniarek, salowych i.t.p. zwróciły się na nas :))) Wyedy odpowiedziałem: Tak i ten ksiądz stoi przed wami we włąsnej osobie. Rozumiecie, żyjemyw katolickim kraju i większość do dnia dzisiejszego myśli, że tu zyją tylko katolicy :)))

Dostaliśmy izolatkę w której jest oddzielna łazienka z wanną, sedesem, umywalką. Do izolatki wprowadz korytarz w któym jest umywalka z mydłem w płynie i środek do dezynfekcji rąk. Do samej izolatki wprowadzają następne drzwi. Izolatka ma nawet oddzielne wyjście na zewnątrz. Wszystko to ma ok. 30 m2 . Takie małe mieszkanko. Jedzienie jest dobre. Mama tylko nie może nic sobie wykupić żeby pzrynosili od razu Zuźce i mamie. Posiłki są jednak tak duże, że obie się najadają. Tatuś jednak poczynił zakupy i obłądował je jedzonkiem.

Pierwszego dnia Zuźce pobrali krew( strasznie płakałą)wymazy z nosa, buzi, tyłka. Zrobili antybiogram z któego wyczytali, że pseudomonas i gronkowiec są wrażliwe na cipronex( może źle wymawiam). Zdziwiłęm się i zadzwoniłem do naszej pani doktor. Potwierdziła, że tak trzeba ze względu na wrażliwość. Pzryznam się jednak, że nie pasowało mi to. Wiem, że pseudomonas nie toleruje monoterapii i że zazwyczaj na początku gdy jst pierwszy raz stosowane dożylne pzreleczenie, to podają Fortum i Amikin. Ale oni wiedzą lepiej choć im to powiedziałem.

 Na następny dzień, czyli dzisiaj okazało się, ze konsylium się zastanowiło i zmienili włąśnie na te o których mówiłem. Zdziwiłęm się, ale inni rodzice mówią, że to dobrze , że tak zrobili.

Zuzia caly czas mówi, że chce do domu.

Dalszy ciąg historii napiszemy jak będzie ku temu spsobność.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"