Środa- 14.10.2009

„Ręka biedaka jest skarbnicą Chrystusową. To co otrzymuje żebrak Chrystus otrzymuje.”

św. Jan Złotousty

 Dzisiaj u nas na Podlasiu powiało zimą. Wstaliśmy, a tu za oknem spadło ok. 10 cm ŚNIEGU !!!. Uwierzycie. Nigdy, jak sięga moja stara pamięć 🙂 nie pamiętam 14 października śniegu.
 Zuzia dzisiaj spała raczej dobrze, choć z mamą a nie z tatem:) Tatuś spał oddzielnie, ponieważ na następny dzień celebrował św. Liturgię i obowiązuje post eucharystyczny. 14 października w kościele prawosławnym mamy święto Opieki Matki Bożej. Zuzia została z mamą w domu a tatuś pojechał na odpust do sąsiedniej parafii. Następną niespodzianką dnia było to, że przez cały dzień nie było światła i niestety Zuzia nie zrobiła inhalacji a wieczorem zanim się pojawiło to już poszła spać. Dziś jakoś wcześniej. Mimo braku prądu Zuzia świetnie się bawiła. Naklejała naklejki w książeczce dla 2-latka, rysowała po przerywanych liniach z czego wychodziły piękne obrazki. Pomagali jej chłopcy. Zuzia świetnie sobie radziła rozpoznając te same zwierzęta na obrazku i na naklejce. Buty, które wczoraj mam kupiła dzisiaj trzeba było wymienić na większe, ponieważ nóżka Zuzi nie jest taka mała :). Oczywiście gdy zamieniliśmy buty, to Zuzia nie dała sobie ich zdjąć i przyjechała w nich do domu.W domu razem z chłopcami grała w karty- remika :))))Hazardzistka :))))) Cały dzień wybierała się na dwór i bardzo chciała rzucać się październikowym śniegiem. O !!!
Teraz Zunik już smacznie śpi i wszystkim życzy tego samego.
Dobranoc wszystkim fanom Zuzi i wszystkim mukolinkom.

Loading

Udostępniam na:

POMÓŻ MI!

"Boję się cierpienia,
kiedy choroba odbierze oddech"